Rozdział 11
***Oczami Pauli***
Gdy weszłam na szpitalny korytarz poczułam się słabo, gdyż zawsze jak odwiedzałam takie miejsca czułam się chora. Lecz teraz to Harry był w ciężkim stanie. Pospiesznie udaliśmy się do recepcji pytając o Styles`sa, po odpowiedzi pobiegliśmy na drugie piętro. Widząc załamanych przyjaciół zrozumiałam, że operacja nadal trwa. Minęło 10 minut, które sprawiało dla mnie strasznie długi upływ czasu. Nagle ujrzeliśmy lekarza. Prosił nas o przywiezienie jego rzeczy.
- Kochanie może pojedźmy teraz szybko po jego rzeczy - zwróciłam się do Liama.
- Dobrze. W takim razie my jedziemy, jakby coś się działo dzwońcie natychmiast - chłopak powiedział do reszty przyjaciół.
- My w takim razie zejdziemy do bufetu po coś do jedzenia - powiedział Niall z Lou.
Szybkim krokiem udaliśmy się do samochodu.
***Oczami Zayna***
Byłem wściekły na tego, który wjechał w Harrego. Podszedłem do ściany, która była naprzeciw mnie i uderzyłem w nią pięściami opierając czołem o ścianę.
- Zayn... - słyszałem jakby szept, gdy się odwróciłem zobaczyłem nieprzytomną narzeczoną na podłodze.
Podszedłem szybko biorąc ją w swoje ramiona i próbowałem ocucić lekko nią potrząsając. Nic z tego.
`Cholera` - pomyślałem i wziąłem ją na ręce. Poszedłem szybko do pokoju lekarskiego.
- Panie doktorze moja narzeczona zasłabła przed chwilą, próbowałem ją ocucić ale nic z tego - powiedziałem szybko na jednym tchu.
- Proszę za mną - powiedział tylko to i udaliśmy się do sali nr 56
Położyłem ją delikatnie na szpitalnym łóżku, odszedłem dwa kroki w tył aby dać więcej swobody lekarzowi i pielęgniarkom, po które zadzwonił lekarz
- Proszę powiedzieć, czy dziewczyna jest na coś chora? - zwrócił się do mnie
- Tak ma cukrzycę, ale panie doktorze co z nią będzie, kiedy się ona obudzi - mówiłem zmartwiony
- Kiedy ostatni raz zażyła insulinę i czy wie pan może jakiego typu jest ta cukrzyca? - powiedział szybko
- Nie wiem ale niech pan poczeka zadzwonię do jej przyjaciółki - powiedziałem wychodząc na korytarz biorąc przy tym telefon do ręki i wybrałem numer Pauli
*rozmowa telefoniczna*
- Halo? coś się dzieje z Harrym? - odezwała się dziewczyna po drugim sygnale
- Niestety tym razem to nie o Harrego chodzi, Camilla zasłabła i do tej pory nie odzyskała przytomności...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że tyle mnie nie było :(
Miałam wypadek i musiałam dojść do siebie :(
Pozdrawiam, Ruuuda